Lech Czaplinek

W sobotnie popołudnie drużyna Lecha zmierzyła się z Iną Goleniów. Nasz przeciwnik przed spotkaniem zajmował 9 pozycję z dorobkiem 26 punktów. Można było się spodziewać, że zawodnicy gospodarzy nie będą prowadzić tego meczu pod własne dyktando. Powodem był mecz pucharowy rozgrywany 11.04.2012 z Gwardią Koszalin. Dwie godziny biegania w środę i krótki okres odpoczynku spowodował, że gra Lecha pozostawiała wiele do życzenia, a zwłaszcza zachowania obrońców. W pierwszej odsłonie meczu gra obydwu "nie kleiła", nieporadnie wyprowadzane ataki i walka w środku pola przenosząca się zrazu pod bramki. Wynik spotkania w 43 minucie otworzył Robert Śliwiński napastnik gości strzelając gola w ekwilibrystyczny sposób- piętą lobując Jakusa. Wynik spotkania na 1-1 wyrównał Marcin Resiak wykorzystując podanie od B. Woźniaka wychodząc sam na sam nie mógł zmarnować takiej sytuacji. Goście odpowiedzieli trafieniem w 67 minucie z rzutu wolnego piłka zostaje uderzona między zawodnikami Lecha, Jakus próbując łapać piłkę "wypluwa" ją a Dawid Jeż wykorzystuje brak reakcji obrońców. Końcówka spotkania jednak należała do gospodarzy w 72 minucie T. Tomczak wyrównuje wynika spotkania, a w 89' Damian Suska daje prowadzenie i zwycięstwo dla Lecha. Szczęście znowu nam sprzyjało i 3 punkty zostały zapisane na naszym koncie co oddala nas od strefy spadkowej.

Skład: Jakus, Szymukowicz, Woźniak, Pietrzela, Ryba T., Resiak (74 min. Tomczak M.), Nowik (46 min. Chmielewski), Oleszkiewicz, Halamus (60 min. Jurewicz), Zynger (74 min. Suska D.), Tomczak T

Trener Dariusz Łacny

W półfinale Pucharu Polski Lech na własnym boisku podejmował III-ligową Gwardię Koszalin poprzednio eliminując lokalnego rywala z III ligi Drawę Drawsko. Całe spotkanie toczyło się pod dyktando gości którzy to stwarzali sobie sytuacje podbramkowe jednak nie potrafili udokumentować przewagi bramką. Dopiero w 40 minucie sędzia dopatrzył się nieprzepisowego zagrania w polu karnym na zawodniku Gwardii dyktując rzut karny którego na bramkę zamienił Mateusz Pakosz. Po zmianie stron goście ciągle atakowali lecz dobrze spisująca się tego dnia obrona Lecha nie dopuszczała do podwyższenia wyniku. Zamieszanie w obronie Gwardii wprowadzał Tomasz Tomczak raz po raz walcząc nimi tym samym przyczyniając się do zniwelowania przewagi Gwardii. W 49 minucie spotkania T. Tomczak zdobył wyrównywującą bramkę wykorzystując nieporadność obrońców gości oraz bramkarza który został przelobowany. Ciągłe ataki gości nie przyniosły zmiany wyniku i do końca spotkania było 1-1. W dogrywce nie było już widać tak dużej przewagi Gwardii choć oskrzydlające ataki sprawiały sporo kłopotu naszym obrońcom. Wydawać by się mogło, że znowu obejrzymy konkurs rzutów karnych jednakże za sprawą Rutkowaskigo Adriana w 112 minucie to Gwardia strzeliła jak się okazało zwycięską bramkę. Bramka padła po jednej z wielu akcji z prawej strony boiska i dograniu jej w pole karne w którym to nasi obrońcy jak i nie interweniujący Jakus patrzeli się bezczynnie jak Rutkowski pakuje piłkę do siatki strzałem z głowy. Kolejny mecz w którym to Lech traci bramkę w ostatnich minutach zaprzepaszczając szansę na udział w finale.

Skład: Jakus - Ryba T., Pietrzela, Oleszkiewicz, (58 Suska), Szymukowicz, - Zynger, (95 Łacny) Jurewicz, Nowik, (61Chmielewski), (103 Górniak) Resiak, - Tomczak T, Woźniak

Trener Dariusz Łacny

Porażką zakończyło się spotkanie dla Lecha w wyjazdowym meczu z Hutnikiem Szczecin. Choć wynik spotkania w 20 minucie otworzył Tomasz Ryba wykorzystując błąd bramkarza który niefortunnie wybił piłkę wprost pod jego nogi. W pierwszej części gry gospodarze nie potrafili znaleźć drogi do bramki broniącej przez Jakusa, a to głównie za sprawą bardzo dobrze grającego Pawła Jurewicza. Na konto gospodarzy można zapisać bardzo dużo rzutów wolnych czy rożnych. Drugą część gry zawodnicy Hutnika rozpoczęli od zdobycia wyrównywującej bramki. W 51 minucie bezpośrednio z rzutu rożnego trafił M. Gniotek w tej sytuacji nie popisali się nasi obrońcy na czele z bramkarzem. Wynik remisowy utrzymywał się do 81 minuty kiedy to za sprawą Tomasza Tomczaka Lech objął prowadzenie. Wystarczyło utrzymać wynik przez 10 minut i 3 punkty można był by zapisać na koncie Lecha. Jednak tego dnia bardziej zwyciężyć chcieli zawodnicy Hutnika co udowodnili strzelając bramkę wyrównywującą w 86 minucie, gol Rafała Medyka który zdobył bramkę po strzale z około 25 metrów. Zaś zwycięską bramkę dla gospodarzy zdobył Marcin Gniotek wykorzystując niezdycedowanie naszych obrońców. "Z nieba do piekła" tak można określić nastroje naszych zawodników którzy zwycięstwo mieli w zasięgu ręki jednak nie potrafili "dowieźć" wyniku do końca spotkania.

Skład: Jakus - Jurewicz, Pietrzela, Oleszkiewicz, Szymukowicz, Ryba T, Tomczak T, Nowik (60 Tomczak M.), Zynger ( 46' Halamus), Resiak, Suska D. ( 70' Górniak)

Trener Dariusz Łacny

W sobotę na boisku przy Parkowej Lech podejmował drużynę Viktorii Przecław sąsiada Lecha z tabeli. Przed meczem drużyna gości zajmowała 13 pozycję z dorobkiem 18 punktów natomiast Lech był na 12 miejscu z 19 punktami. Sam mecz można opisać jako kopanie piłki i to na niskim poziomie, zarówno gospodarze jak i goście mieli sytuacji bramkowych jak na lekarstwo, a gra toczyła się głównie w środku boiska od czasu do czasu przenosząc się pod bramki. Odnotować można kilka rzutów rożnych dla gości, a dla Lecha sytuację Damiana Suski który dostał prostopadłe podanie z środka pola i wychodząc na sam na sam z bramkarzem zgubił piłkę, powodem mógł być fatalny stan boiska po opadach śniegu. Zwycięskiego gola w 74 minucie zdobywa Suska wykorzystująć dośrodkowanie z prawej strony boiska. Wynik zadowalający bo liczy się każdy punkt ale gra gospodarzy nie napawa optymizmem przed następnymi spotkaniami.

Skład: Jakus, Ryba T., Szymukowicz, Pietrzela, Jurewicz (76' Łacny) Górniak (46' Resiak), Nowik (46' Woźniak), Oleszkiewicz, Tomczak M. (57' Halamus), D. Suska, P. Zynger

Trener Dariusz Łacny

Przygoda z Pucharem Polski na szczeblu wojewódzkim dla Lecha jeszcze się nie skończyła a to po zwycięstwie nad lokalnym rywalem Drawą Drawsko Pomorskie. Występująca na co dzień w III lidze drużyna z Drawska była faworytem tego spotkania jednakże Lech nie poddał się przed meczem i potwierdził, że wygrać w Czaplinku nawet zespołowi z wyższej ligi jest ciężko. Po zimowym sezonie boisko w Czaplinku nie pozwalało "rozwinąć" skrzydeł zawodnikom z Drawska choć pierwszą bramkę w 14 minucie niestety dla Drawy zdobył po ładnej akcji z lewej strony boiska i dośrodkowaniu Wawreńczuk. W pierwszej części gry jak można było się spodziewać przeważającą drużyną byli goście co udowodnili bramką oraz strzałami w słupek i poprzeczkę. W drugiej połowie doskonałą szansę na podwyższenie wyniku miał Z. Węglowski jednak nie potrafił umieścić piłki w pustej bramce z 3 metrów przenosząc piłkę nad poprzeczką. Szczęście jednak tego dnia było po stronie Lecha który zdołał strzelić w 82 minucie dającą remis bramkę. Strzelcem był Paweł Saja który pojawił się na boisku w 70 minucie. W regulaminowym czasie gry był remis 1-1. Po 30 minutowej dogrywce w której widzieliśmy w większości grę w środkowej części boiska wynik nie zmienił się. Wynik spotkania 5-4 dla Lecha rozstrzygnął się w rzutach karnych. W tym dniu ogromne szczęście i boisko pomogło lechowi odnieść zwycięstwo.

Skład: Jakus - Szymukowicz, Pietrzela, Jurewicz, Ryba T, - Halamus, (62 Łacny) Nowik, (70 Saja), Zynger, Tomczak M, (59 Górniak) - Tomczak T, Suska D. (77 Tobiasz)